Autor |
Wiadomość |
Kryminator |
Wysłany: Pon 20:51, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
Ja tylko czekam, aż Sodom przyjedzie do Polski w tym roku.
Wie ktoś, czy nie długo się zapowiada jakiś koncert ? |
|
|
Sexycow |
|
|
Krueger |
Wysłany: Czw 16:17, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
pewnie Salo, 120 dni Sodomy. 100 razy bym wolał Toma z ekipa |
|
|
ThrasHeaD |
Wysłany: Czw 8:21, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
Wracając do Sodom"u w Cieszynie to raczej lipa,chyba ktoś narobił zamieszania bo szukałem jakiejkolwiek informacji gdzie się dało i znalazłem coś takiego że ma się tam odbywać jakiś festiwal filmowy a na nim jakiś film ileś tam dni w Sodomie czy coś takiego...tak że raczej nic z tego (wolałbym być w błędzie). |
|
|
ThrasHeaD |
Wysłany: Śro 9:45, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
No to powodzenia i przy okazji przywież zajebiste wrażenia...hahaha to mi się zrymowało... |
|
|
LLSodomer77 |
Wysłany: Śro 9:42, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
Ja jadę w lipcu do Niemiec na 2 miesiące, zarabiać piniądze, mam cichą nadzieję, że Tom i spółka zagrają wtedy gdzieś w pobliżu, czy to z Sodom czy z Onkel Tom i wbije się na ich gig |
|
|
ThrasHeaD |
Wysłany: Śro 9:31, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
A jak by był w najbliższym czasie jakiś gig na którym by dali czadu to byś pocisnoł? |
|
|
Krueger |
Wysłany: Śro 15:49, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
No ja niestenty niebyłem ani tu ani tu. W Łodzi był znajomy i mówił ze zajebiscie, ale ludzi tez niezawiele i grali owiele dłużej, jak z nim bede gadał to podam wiecej szczegulow. O tym Cieszynie tez cos słyszalem, ale nigdzie nic o tym nie pisze. |
|
|
ThrasHeaD |
Wysłany: Pią 10:03, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Dotarły do mnie sygnały że w Łodzi impreza lepiej się udała.Zagrali dłuższy koncert. |
|
|
legion_seth |
Wysłany: Pią 9:25, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
a ktoś był w łodzi??
|
|
|
ThrasHeaD |
Wysłany: Pon 17:38, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Aż wstyd jak pomyślę że taki zajebisty gig zjebano.I pomyśleć że w 1988 zagrali przed 10000 fanów.Tak nieoficjalnie doszły mnie słuchy że podobno Sodom ma zagrać w sierpniu w Cieszynie ale nie wiem ile w tym prawdy.Jeśli to wypali to ...będzie się kurwa działo! |
|
|
LLSodomer77 |
Wysłany: Pon 9:35, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Do Wrocławia przyjechałem koło 12, ale na hale miałem zamiar wejść dopiero koło 17, czyli na Turbo. Nie żebym był ich jakimś tam fanem, ale miło by było posłuchać tych "ambitnych" textów w stylu "Sztucznego oddychania" Zakupiłem troche piwka i zrobiłem sobie mały piknik alkoholowy z resztą ekipy, właściwie u bram hali. Oczywiście nie zabrakło "symbolicznego" jabola, bo Sodom to przecież jabol thrash, jak niektórzy mawiają (kurwa co to za siara była, nie wiem jak można pić takie gówno częściej..).No dobra picie piciem ale wybiła 17 i wchodzimy...i załamka..pod sceną może 20 osób, ze sceny schodzi jakiś band..nieźle. No to czekamy na Turbo. Jedno piwo, drugie i nic na scenie nie widać nikogo, minęła godzina i dalej gówno..siedzę sobie tak w tej wydzielonej specjalnie piwiarni i nagle widzę Wojtka Hoffmanna:
- O której gracie?
- Teoretycznie o 19..
Nie zagrali wcale, ale chuj tam z nimi, po ponad 2h ciszy, na scenę wypadł koleś i zapowiedział, że niemieckie bandy zagrają...uff..no ale przejdę już może do Assassina. Ludzi nadal 40 pod sceną, na trybunach może z 200..Assassin poleciał szybko i wykurwiście, dużo ruchu na scenie i wielka frajda z gry to było widać, zagrali praktycznie same stare numery, było dobrze, ale moim zdaniem troche za cicho. Po Assassinie przyszedł czas na Holy Moses...i jeb, porażka totalna, moim zdaniem. Sabina darła morde skutecznie zagłuszając gitary i dając mi do zrozumienia żebym spierdalał na piwo..wziąłem dziewczyne i wychodzę do ogródka piwnego i kogo widzę...kurwa wpadam na Toma!!! Przybijam mu piątke i idziemy w kierunku browarów, autografik, gadka szmatka i ...nie wypuścili go z piwem za ogródek piwny bo takie zasady..na nic zdały sie tłumaczenia, że on za chwile gra koncert no ale ok. kilka minut przed 24 na scenie montuje sie SODOM, opóźnienie godzinne, granie za darmo przed tak mała publiką itd, nie spodziewałem się wiele..i przyjebali, zaczęli od "Masquerade In Blood" dalej poszło "The Vice Of Killing" i rozpoczął się koncert życzen, Tom nadstawiał ucho i grał to czego domagała sie publika. Poszły takie numery jak "Outbreak Of Evil", "Agent Orange", "Sodomized", "Blasphemer", "Ausgebombt", "Remember The Fallen", "Eat Me" no i na zakończenie "Stalinhagel". 10 numerów bez bisów,hmmm troche mało, dzień wcześniej w Łodzi zagrali ponad 15, ale za tamten koncert dostali chyba jakąś kase i ktoś na nim był...a tutaj..ogromna hala i 200 osób..Organizatorzy zjebali sprawę totalnie, praktycznie zero reklamy w mediach, a i w samym Wrocławiu nie znalazlem, żadnego plakatu, no może pod samą halą kilka, tak więc kto miał przyjść? To chyba pierwszy i ostatni Hall of Metal, a na następny gig Sodom, idę do małego klubu, bo chcę koncertu dłuższego niż festiwalowe, 30 minut... |
|
|
ThrasHeaD |
Wysłany: Pią 14:16, 21 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Nadal wieje puchą ,czyżby"KAC"po imprezie? |
|
|
ThrasHeaD |
Wysłany: Pią 8:19, 21 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Piszcie ludzie jak wrażenia po koncercie! |
|
|
marlena |
Wysłany: Pon 22:40, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
atakujemy wrocek |
|
|